Maryjo, Królowo Polski, bądź natchnieniem dla tych, którzy walczą o trzeźwość narodu

Jan Paweł II

Niepodległość a sprawa trzeźwości

Dzisiaj mija 103 rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości po długim okresie zaborów. Niepodległość kosztowała życie niezliczoną liczbę Polaków, którzy gotowi byli poświęcić dosłownie wszystko, aby Polska była Polską. Żyjąc ponad wiek po tych dramatycznych wydarzeniach, musimy zdać sobie sprawę z zaciągniętego długu wobec poległych za Ojczyznę i tych wszystkich, którzy w tamtym czasie, ale i przez te wszystkie lata nie szczędzili zdrowia, sił i środków, aby był wolna.

Dobrze wiemy, że wolność zewnętrzna, niepodległość jest ściśle związana z wolnością wewnętrzną narodu. Wszelkie zagrożenia wewnętrzne, w tym dotyczące kondycji moralnej, duchowej Polaków, osłabiają Ojczyznę. Tym samym czynią ją słabszą czy nawet bezbronną wobec wrogów zewnętrznych. A przecież nawet dzisiaj jasno widać, że ich nie brakuje. Bronić Ojczyzny muszą nie tylko służby mundurowe i władze publiczne. Na straży niepodległości musi stać dosłownie każdy Polak.

Tomasz Łysiak w jednym ze swoich felietonów („Sieci” nr 34/2019) napisał, że „niektórzy bohaterowie walk o niepodległość stawali się często abstynentami z wyboru, wskazując, że tylko Polak trzeźwy może być prawdziwie wartościowym obywatelem. Tak zrobił chociażby Zygmunt Sierakowski, jeden z przywódców powstania styczniowego, czy słynny naukowiec i członek powstańczego Rządu Narodowego Benedykt Dybowski. A dziś także – szczególnie po tych długich latach, gdy komuna rozpijała Polaków, by ich niszczyć moralnie, by redukować ich ducha – bardzo potrzeba nam trzeźwości”.

Bł. kard. Wyszyński nauczał, że olbrzymią wartością jest zrozumienie znaczenia wolności dla narodu. Musimy „zrozumieć jak wielkim jest ona dobrem i własnością, że żaden naród nie może zrezygnować ze swoich praw do wolności i z własnych zadań, że nie wolno tych praw nikomu oddawać, że obrona ich jest obowiązkiem moralnym, a rezygnacja z nich – zdradą!”.

Ostrzegał też, że „kiedyś Polskę przepili magnaci, a teraz przepijają ją wszyscy” i że „naród pijany jest już powalony”. Stąd naszym wielkim obowiązkiem jest troska o trzeźwość – tę osobistą, ale i całego narodu. Ta troska to ważny element stania na straży niepodległości Ojczyzny.

Zacząć musimy od siebie odpowiadając na pytanie, czy w swoim życiu pielęgnuję cnotę trzeźwości według wymogów stanu, roli, jaką pełnię w rodzinie, wspólnocie, w społeczeństwie. Czy daję dobry przykład innym, zwłaszcza dzieciom i młodzieży? Czy pogłębiam swoją wiedzę na temat zagrożeń wolności wewnętrznej? Czy wreszcie zachowuję ewangeliczną czujność, aby nie ulec pokusom, jakie oferuje współczesny świat, a które to prowadzą do uzależnień.

O. Oskar J. Puszkiewicz ofm

Artykuł powstał w ramach Projektu WIEDZA – WYBÓR – WOLNOŚĆ.

Dofinansowano ze środków Fundacji ORLEN.

autor: Oskar Józef Puszkiewicz ofm

query_builder 2021-11-11
Niepodległość a sprawa trzeźwości

Zobacz także: