Poniedziałek w 51. Tygodniu Modlitw o Trzeźwość Narodu
12 lutego 2018 r. – Poniedziałek w Tygodniu Modlitw o Trzeźwość Narodu
Patron dnia: bł. Ks. Jerzy Popiełuszko
Intencja: Modlitwa za ludzi pracy, aby pielęgnując cnotę trzeźwości sumiennie wypełniali swoje obowiązki zawodowe.
Wprowadzenie do Mszy św.: „Żywe jest słowo Boże i skuteczne, (...) zdolne osądzić pragnienia i myśli serca” (Hbr 4, 12). Stajemy przed Panem, który rozsądza szczerość intencji tych, co Go słuchają. Przez wstawiennictwo dzisiejszego patrona, bł. Jerzego Popiełuszkę, prosimy dla ludzi pracy, a także dla nas samych, o łaskę rzetelnego wykonywania obowiązków zawodowych, o łaskę uczciwej, sumiennej pracy, przez umacnianie cnoty trzeźwości.
Pierwsze czytanie: Jk 1, 1-11 To co wystawia wiarę na próbę, rodzi wytrwałość
Psalm responsoryjny: Ps 119 (118), 67-68. 71-72. 75-76 (R.: por. 77a)
Śpiew przed Ewangelią: Hbr 4, 12
Ewangelia: Mk 8, 11-13 Jezus nie chce dać znaku
Homilia
Bracia i Siostry!
Słowo Boże z dzisiejszego pierwszego czytania wzywa do chętnego przyjmowania doświadczeń życiowych, które na nas spadają. Co więcej zachęca nas, byśmy poczytywali to sobie za pełną radość. Dlaczego? Bo „to, co wystawia waszą wiarę na próbę, rodzi wytrwałość” (Jk 1, 3). Chcemy rozważyć dzisiaj trudne doświadczenie, jakim jest brak cnoty trzeźwości, dotykający boleśnie całego narodu w dwóch sferach: ludzkiej wolności i ludzkiej pracy.
Św. Jan Paweł II nauczał: „Zawsze, gdy mówimy o cnotach – nie tylko o tych głównych (czyli kardynalnych), ale o wszystkich, o jakiejkolwiek, musimy mieć przed oczyma realnego, konkretnego człowieka. Cnota nie jest czymś abstrakcyjnym, oderwanym od życia. Jest ona, wręcz przeciwnie, bardzo głęboko „wpisana” w życie – z tego życia wyrasta i jemu nadaje kształt. Cnota stanowi o tym, jak człowiek żyje i jak działa, jak postępuje”.
Kościół w Polsce, świadomy zagrożeń wynikających z nadużywania alkoholu, podejmuje wiele działań duszpasterskich w celu rozwijania i ugruntowania cnoty trzeźwości w Narodzie. Takie też było zadanie Narodowego Kongresu Trzeźwości. W „Modlitwie Kongresowej” prosiliśmy o to, aby wspólna troska Kościoła, władz i wszystkich ludzi dobrej woli „zaowocowała cnotą trzeźwości dorosłych Polaków”.
Czym jest cnota trzeźwości? Odruchowo odnosimy ją do używania alkoholu i słusznie uważamy, że każde nadużycie alkoholu jest jej przeciwne. Kościół uczy, że istotą cnoty trzeźwości – wynikającej z cnoty umiarkowania – jest odpowiedzialna postawa wobec napojów alkoholowych, wyrażająca się w korzystaniu z nich zgodnie z rozumem i wiarą (KKK 1804). Należy z całą stanowczością przypominać, że w odniesieniu do dzieci i młodzieży cnota trzeźwości oznacza całkowitą abstynencję. W odniesieniu do dorosłych oznacza abstynencję lub spożywanie alkoholu w niewielkich ilościach i nigdy w funkcji narkotyku, tj. środka, który zmienia sposób myślenia lub zmienia ludzkie emocje.
Cnota trzeźwości nie ogranicza się jednak tylko do tego, co się je i pije. Trzeźwość jako pochodna cnoty umiarkowania ma szersze znaczenie. Można bowiem nie sięgać po alkohol, a mieć zaburzony sposób myślenia, zaburzoną duchowość, i przez to być nietrzeźwym. Pismo św. wyraźnie mówi, że człowiek trzeźwy to ktoś, kto czuwa nad całym swoim życiem, nad uczciwością, rzetelnością i roztropnością swego intelektu i ducha, nad szlachetnością i czystością swego serca i swego działania: „Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu” (Rz 12, 2); „Trzeba porzucić dawnego człowieka, (...) odnawiać się duchem w waszym myśleniu i przyoblec człowieka nowego, stworzonego według Boga” (Ef 4, 22-24). Tak rozumiana trzeźwość jest warunkiem koniecznym do dobrego używania wolności, by nie wyradzała się ona w samowolę, niszczącą życie dzieci i młodzieży, kobiet i mężczyzn, jak i życie społeczne. Tak przeżywana trzeźwość jest także warunkiem koniecznym, aby praca ze strony pracodawców nie była połączona z wyzyskiem, a ze strony pracujących – z prostym „zarabianiem na życie”, nie liczącym się z sumiennością, uczciwością i rzetelnością. Wiele do powiedzenia ma nam w tej mierze patron dzisiejszego dnia, bł. Jerzy Popiełuszko. W 2014 r., w 30. rocznicę jego męczeńskiej śmierci, Senat Rzeczypospolitej Polskiej oddał mu hołd jako „jednemu z najwierniejszych synów polskiej ziemi, obrońcy ideałów prawdy, wolności i sprawiedliwości”.
Kiedy ksiądz Jerzy dość przypadkowo został wysłany, by w sierpniu 1980 roku odprawić Mszę św. dla strajkujących hutników z Warszawy, od razu nawiązał serdeczne kontakty i zyskał ich zaufanie, stając się kapelanem „Solidarności”. Do robotników mówił: „Praca (…) ma służyć człowiekowi, ma człowieka uszlachetniać. Stąd człowiek nie może być niewolnikiem pracy i w człowieku nie wolno widzieć tylko wartości ekonomicznych. W życiu osobistym, społecznym, zawodowym, nie można budować tylko na materializmie”. „Wysiłek, praca, wymagają wewnętrznego ładu, zdrowych zasad moralnych, a nawet bodźców i motywów religijnych, aby dobrze służyły człowiekowi”.
Dziś, kiedy zmagamy się – tak jak wtedy – o ludzką godność i bardziej sprawiedliwy kształt życia społecznego, potrzebujemy na nowo tych słów. Potrzebujemy także tych budzących sumienia pytań: „Może (...) potrzeba więcej naszego osobistego zaangażowania? Może za mało naszych dobrowolnych wyrzeczeń, za mało ludzkiej solidarności. Za mało odwagi do demaskowania zła, za mało troski o cierpiących, krzywdzonych (...). Może ciągle za dużo w nas egoizmu, zalęknienia, za dużo pijaństwa, za dużo ludzi sprzedajnych, bez własnego zdania, chcących wygrywać własne interesy kosztem innych. Może ciągle jeszcze za mało tych, którzy są wierni ideałom, za które bracia nasi przelewali krew?”.
Począwszy od lutego 1982 roku, w ostatnią niedzielę miesiąca ks. Jerzy odprawiał Msze św. w intencji Ojczyzny, które gromadziły tysiące wiernych, przybyłych z Warszawy i różnych stron Polski. Kierował do nich głęboko ewangeliczne kazania, w których mówił o miłości Boga do człowieka, demaskował zło i bronił prześladowanych. W jednym ze swoich kazań głosił: „Aby pozostać człowiekiem wolnym duchowo, trzeba żyć w prawdzie. (…) Życie w prawdzie, to dawanie prawdzie świadectwa na zewnątrz, to przyznanie się do niej i upominanie się o nią w każdej sytuacji. Prawda jest niezmienna. Prawdy nie da się zniszczyć taką czy inną decyzją, taką czy inną ustawą”. Bł. Jerzy Popiełuszko całym swoim życiem mówił, że jest człowiekiem wolnym i opowiadał się w sposób jednoznaczny za prawdą. Ceną wierności tej prawdzie była męczeńska śmierć. Ksiądz Jerzy stał się naśladowcą Jezusa Chrystusa w Jego tajemnicy Krzyża.
W tegorocznym Tygodniu Modlitwy o Trzeźwość Narodu, kiedy rozważamy prawdę, że trzeźwość jest egzaminem z wolności, odnieśmy do naszej polskiej i europejskiej sytuacji te jego słowa: „Są więzienia niewidzialne, jest ich bardzo wiele. Są więzienia, w których ludzie rodzą się, rosną i umierają. Są więzienia systemów i ustrojów. Te więzienia nie tylko niszczą ciała, ale sięgają dalej, sięgają duszy, sięgają głęboko prawdziwej wolności”. „Zasadniczą sprawą przy wyzwoleniu człowieka i narodu jest przezwyciężenie lęku”.
Bracia i Siostry!
Słowo Boże zachęcając do wytrwałości w przezwyciężeniu wszystkiego, co „wystawia waszą wiarę na próbę” (Jk 1, 3), ożywia nadzieję ukazując cel zmagań: „abyście byli bez zarzutu, w niczym nie wykazując braków” (Jk 1, 4). Nadzieję, że praca nad zdobywaniem cnoty trzeźwości przyniesie błogosławione owoce w naszym życiu i w życiu Narodu, umacniają także prorocze słowa bł. księdza Jerzego Popiełuszki: „W sierpniu 1980 r. objawiła się dojrzałość ludzi zjednoczonych we wspólnym dążeniu budowania Ojczyzny w miłości. Solidarność pokazała, że Naród zjednoczony z Bogiem i braćmi zdolny jest wiele dokonać. (...) sierpień ‘80 roku ukazał właściwą drogę dla ludzi nowego pokolenia, dla ludzi żyjących w umiłowaniu prawdy, trzeźwości, odwagi i braterskiej miłości”.
Amen.
Ks. Leopold Juszczyszyn
Modlitwa powszechna:
Wdzięczni Bogu za hojne dary Jego dobroci i miłosierdzia, za wstawiennictwem bł. Jerzego Popiełuszki, módlmy się z ufnością:
Za Ojca św., biskupów i całe duchowieństwo, aby nauczaniem i własnym przykładem wspierali wiernych w zdobywaniu i umacnianiu cnoty trzeźwości.
Za rządzących, aby stanowili sprawiedliwe prawa i troszczyli się o ich przestrzeganie, stając w obronie skrzywdzonych i uciśnionych.
Za pracodawców, aby szanowali godność swoich pracowników i uczciwie wynagradzali ich pracę.
Za ludzi pracy, aby pielęgnując cnotę trzeźwości sumiennie wykonywali swoje obowiązki.
Za nas samych, abyśmy wiernie współpracowali z łaską Bożą, podejmując codzienne prace dla chwały Boga i pożytku bliźnich.
Boże, nasz Ojcze, niech Twoja łaska uświęca naszą pracę, abyśmy po trudach ziemskiego życia otrzymali nagrodę życia wiecznego. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
Na rozesłanie:
Niech błogosławieństwo Boże umacnia nas w zdobywaniu i umacnianiu cnoty trzeźwości, aby każda praca, którą podejmujemy, przynosiła błogosławione owoce w naszym życiu, przyczyniała się do pomnażania wspólnego dobra
i zasługiwała na wieczną nagrodę.
Zobacz także:
Więcej o nas
†Modlitwy
†Kongres Trzeźwości 2017