Niedziela ekspiacji za grzechy popełniane w naszej Ojczyźnie
Intencja: Modlitwa za Naród Polski rozsiany po całym świecie, o wierność Ewangelii i Krzyżowi świętemu.
Homilia Bp Tadeusza Bronakowskiego, Przewodniczącego Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych na Niedzielę w 53. Tygodniu Modlitw o Trzeźwość Narodu:
Umiłowani w Chrystusie Panu!
Podczas konferencji, której tytułem było wymowne wezwanie: „Chrońmy nasze dzieci”, jedna z prelegentek przedstawiła bardzo ciekawy i bogato ilustrowany referat o tym, jakie zagrożenia płyną z dzisiejszych liberalnych mediów. Pokazała na konkretnych przykładach, jak wiele treści przekazywanych każdego dnia w reklamach, serialach, programach rozrywkowych, czyli w tzw. popkulturze, to w istocie promocja zła. To manipulowanie ludzkimi sumieniami, to tworzenie ludzi niezdolnych do samodzielnego myślenia, ludzi całkowicie poddanych komunikatom płynącym z mediów. Te wiadomości i programy w 80% są szkodliwe dla człowieka i trzeba wyrzucić je do kosza.
Te słowa brzmią być może radykalnie, ale taka jest prawda. Bohaterowie masowej wyobraźni nieustannie opowiadają o swoich rozwodach i zdradach. Coraz częściej grzech przedstawiany jest jako przejaw nowoczesności i wolności. Każdego dnia tworzy się nową, świecką, oderwaną od wiary obyczajowość. W serialach bohaterami są ludzie, którzy nie zaprzątają sobie głowy chodzeniem do kościoła. Nie widzą problemu w życiu bez ślubu. Takie szkodliwe postawy zaczynają dominować jako jedynie obowiązujący wzór. Podważa się prawo rodziny, szkoły i Kościoła do stawiania moralnych wymagań, do uczenia młodych ludzi właściwych postaw i wspierania prawidłowych wyborów. Dlatego czytamy później na internetowych portalach, że młodzi prześcigają się w opowieściach, kto więcej wypił na imprezie, kto bardziej lekceważy szkołę i nauczycieli, kto częściej opuszcza niedzielną Mszę świętą.
Żyjemy w świecie, w którym coraz większymi bohaterami stają się ludzie nieodpowiedzialni. Sławę i poklask zyskują ci, którzy prezentują niemądre i prowokacyjne zachowania. Dzisiaj bohaterem zostaje ten, kto przed laty byłby wskazywany jako przykład złego wychowania.
Siostry i Bracia!
Dzisiejsza liturgia VII Niedzieli Zwykłej pokazuje nam inną drogę. Pokazuje nam inne wzorce i inny model życia. W pierwszym czytaniu zabrzmiało wspaniałe wezwanie: „Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz!”.
Te słowa kierowane są do każdej i każdego z nas. Utwierdza nas w tym przekonaniu św. Paweł Apostoł, który z wielką mocą przypomina: „Świątynia Boga jest święta, a wy nią jesteście”. Wszystkie te ważne wezwania zamyka i podkreśla ostatnie zdanie Chrystusa z dzisiejszej Ewangelii: „Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski”.
Świętość to słowo bardzo sponiewierane, zniekształcone w dzisiejszych czasach. Jednak wbrew temu, co się mówi, świętość nie jest smutną, przygnębiającą postawą, nie polega tylko na nadzwyczajnej ascezie, na wielkim umartwieniu.
Papież Benedykt XVI mówił przed laty: „Obraz świętych co pewien czas przedstawiany jest w formie karykaturalnej i zniekształconej, jak gdyby bycie świętym oznaczało bycie nieżyciowym, naiwnym i pozbawionym radości. Nierzadko sądzi się, że świętym jest tylko ten, kto dokonuje czynów ascetycznych i moralnych na najwyższym poziomie i że dlatego z pewnością można go czcić, ale w żadnym wypadku nie można go naśladować w swoim życiu. Jakże fałszywy i zniechęcający jest taki pogląd!”.
Kochani!
Świętość to piękne i wspaniałe życie, to wysoka miara życia chrześcijańskiego, święci są wielkimi zwycięzcami. To ludzie, którzy sięgają po największą nagrodę – po życie wieczne w niebie. Święci to ludzie, którzy do końca ufają Bogu, którzy pozostając kapłanami, rodzicami, lekarzami, robotnikami nie lękają się zła, ale odważnie czynią dobro. Ich życie jest naznaczone odwagą czynienia dobra wówczas, gdy łatwiej byłoby zgodzić się na zło. Odwagą poświęcenia, gdy wygodniej jest zachować się egoistycznie. Odwagą napiętnowania grzechu, gdy dookoła panuje przyzwolenie na łamanie przykazań Bożych. Dla człowieka nie ma nic piękniejszego, nic cenniejszego, nic ważniejszego niż bycie świętym.
Takich odważnych ludzi ze wszystkich epok ukazywał nam św. Jan Paweł II w trakcie swojego przełomowego pontyfikatu. On sam był wielkim świętym, który przez osobiste świadectwo zapalał w sercach innych światło odwagi świętości. 7 czerwca zostanie beatyfikowany kard. Stefan Wyszyński, jeden z największych apostołów trzeźwości. Przypomnijmy słowa jego homilii, wygłoszonej na Wawelu podczas Mszy św. w siedemsetną rocznicę męczeńskiej śmierci św. Stanisława BM. Odnosząc się do losów patrona Polski i ówczesnej sytuacji politycznej, Kardynał Wyszyński wołał głośno: „Rzeczy Bożych na ołtarzach cezara składać nam nie wolno. "Non possumus!". Był to donośny sprzeciw wobec systemu zła i nienawiści, wobec systemu pogardy dla człowieka i niechęci do wiary.
Te słowa Kardynała Stefana Wyszyńskiego powinny być mobilizacją również dla nas, dla współczesnych katolików, dla współczesnych Polaków. Również dzisiaj, chociaż żyjemy w wolnym kraju, spotykamy się z sytuacjami zagrażającymi naszej wierze. Wyłącznie człowiek trzeźwy jest w stanie żyć w harmonii z Bogiem, z samym sobą i z bliźnimi. Jedynie człowiek trzeźwy potrafi założyć trwałą i szczęśliwą rodzinę oraz być szlachetnym obywatelem, który jest odpowiedzialny i który kieruje się mądrą hierarchią wartości.
Dlatego musimy odważnie mówić "Non possumus!" zawsze wtedy, gdy zagrożona jest nasza wiara, gdy grozi nam wewnętrzna niewola spowodowana przez grzech, zwłaszcza tak rozpowszechniony w naszym narodzie jak pijaństwo. Nie wolno nam godzić się na rozpijanie Narodu. Chodzi tu o zbyt wielką stawkę, a jest nią życie doczesne naszych rodaków, a także – co najważniejsze – zbawienie wieczne.
Beatyfikacja kard. Wyszyńskiego niech nas skłoni do odważnych decyzji, które pomogą Polakom odzyskać prawdziwą wolność wewnętrzną. Taką decyzją jest z pewnością dobrowolna abstynencja od alkoholu, podjęta z miłości. O taki dar proszę wszystkich, którym dobro Kościoła i Ojczyzny leży na sercu. Podejmijmy dar abstynencji, aby w ramach przygotowań do beatyfikacji pokazać, że i dla nas po Bogu największą miłością jest Ojczyzna. Zachęćmy także innych do tego cennego daru. Czas przygotowania do beatyfikacji nie może przecież polegać tylko na ukazywaniu wielkości nowego błogosławionego, lecz powinien być wprowadzaniem w nasze życie osobiste, rodzinne i społeczne wartości ważnych dla kardynała Wyszyńskiego. Pamiętajmy, że przez abstynencję wielu dojdziemy do trzeźwości wszystkich Polaków.
Niech w rozpoczynającym się Tygodniu Modlitw o Trzeźwość Narodu nasze dobre decyzje, naszą modlitwę i codzienną pracę wspiera swoim przemożnym orędownictwem Maryja, nasza Matka i Królowa. Amen.
Bp Tadeusz Bronakowski, Przewodniczący Zespołu KEP
ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych
Zobacz także:
Więcej o nas
†Modlitwy
†Kongres Trzeźwości 2017