Maryjo, Królowo Polski, bądź natchnieniem dla tych, którzy walczą o trzeźwość narodu

Jan Paweł II

Modlitewnik

Droga Krzyżowa

DROGA KRZYŻOWA

Ks. Jan Seremak CSMA

Wstęp

„Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący” (1 Kor 13,1).
Na temat uzależnień, którymi zniewolony jest człowiek, istnieje mnóstwo referatów, rozważań, opracowań. Mówią one o cierpieniu ludzi, spowodowanym nadużywaniem alkoholu. Ile w tych mowach jest miłości do Boga i ludzi?
Wobec straszliwych owoców uzależnienia alkoholowego, chcemy otworzyć się na wyznanie miłości Jezusa Chrystusa do każdego człowieka. W sposób szczególny objawiło się ono na drodze krzyżowej i swoje apogeum osiągnęło na Kalwarii. To spotkanie z miłością Boga, niech nas uchroni od przyjęcia postawy „miedzi brzęczącej lub cymbała brzmiącego” wobec bliźnich zniewolonych nałogami.

Stacja I. Jezus na śmierć skazany

Człowiek stworzony na obraz i podobieństwo Boga, był i jest otoczony miłością swojego Stwórcy. Bóg Ojciec posłał swojego Syna na ziemię, aby w Nim objawić miłosierną miłość względem człowieka.
Przy pierwszej stacji drogi krzyżowej musimy dostrzec decyzję kochającego Boga Ojca, który nie chce, aby ktokolwiek z nas zginął. Ta miłość objawiona w Jezusie Chrystusie, została wylana w Duchu Świętym na Kościół, aby on podejmował decyzje broniące człowieka przed zniszczeniem i potępieniem. Taką decyzją Kościoła świętego w Polsce jest zorganizowanie Narodowego Kongresu Trzeźwości. Za tę decyzję dziękujemy Miłosierdziu Bożemu. Prośmy, aby dzięki wysiłkom Kongresu, nasi uzależnieni bliźni znaleźli ratunek w otwarciu się na Bożą miłość.

Stacja II. Jezus bierze krzyż na swoje ramiona

Z każdą decyzją podejmowaną w imię Boga związana jest ofiara. Ze względu na Jezusa podejmującego krzyż, nazywa się ona krzyżem życia chrześcijańskiego. Niejednokrotnie wielkość i ciężar krzyża może napełniać lękiem. Gdy dostrzegamy ogromną potrzebę pomocy osobom nadużywającym alkoholu w rodzinach, społeczeństwie, w Narodzie polskim, stwierdzamy, że ten krzyż jest bardzo wielki. Jednak patrząc na Jezusa dźwigającego ciężki krzyż dla naszego zbawienia, nie można pozostać obojętnymi wobec potrzebujących pomocy. Dlatego Narodowy Kongres Trzeźwości pragnie pobudzić do odpowiedzialności za trzeźwość Polaków rodziny, Kościół, państwo i samorząd. Oby błogosławiony krzyż Jezusa Chrystusa uczynił błogosławionymi wysiłki tego dzieła.

Stacja III. Jezus upada pod krzyżem po raz pierwszy

Uzależnienie alkoholowe jednego członka rodziny zwykle prowadzi do upadku materialnego, psychicznego i moralnego całej rodziny. Pan Jezus w tajemnicy upadku pod krzyżem, jest nadzieją dla takich rodzin. Tylko On może im pomóc swoją łaską. Jezusowi polecamy wszystkie rodziny dotknięte ranami pijaństwa i alkoholizmu. Prosimy o dar podniesienia się tych rodzin z upadku i moc trwania w dobrych postanowieniach. Niechaj wysiłki Kongresu na rzecz trzeźwości rodzin, dzięki łasce Zbawiciela, zaowocują ich uzdrowieniem.

Stacja IV. Pan Jezus spotyka swoją Matkę

Na drodze życia chrześcijańskiego konieczne są spotkania z Najświętszą Maryją Panną. Ona kroczyła z Synem drogą krzyżową. Ona też pragnie być obecna na trudnych drogach życia swoich dzieci. Podaje nam różaniec jako pomoc w wyzwoleniu z największych uzależnień. Dlatego w czasie trwania Kongresu trzeba się z Nią spotkać na Jasnej Górze i w innych Jej sanktuariach. Wszystkie stowarzyszenia i wspólnoty trzeźwościowe muszą w jedności prosić Ją o wstawiennictwo u Miłosiernego Jezusa.
Matko Miłosierdzia, módl się za nami!

Stacja V. Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Jezusowi

Zdarza się, że pomoc ofiarowana innym traktowana jest jako eksploatacja sił fizycznych, psychicznych, a nawet duchowych. Prawdą jest jednak, że osoba świadcząca pomoc jest także obdarowaną.
Szymon z Cyreny był zmuszony, aby pomóc Jezusowi, ale – jak to podkreśla tradycja Kościoła świętego – dzięki tej posłudze sam otrzymał bardzo wiele. Otrzymał dar zbawienia, wiarę w Jezusa Chrystusa w swojej rodzinie. Pomoc osobom uzależnionym od alkoholu wymaga ofiary i wielkiej wytrwałości, dlatego często ma znamiona pewnego przymusu, tak jak w przypadku Szymona. Jednak podjęta w imię chrześcijańskiej miłości, zmienia bolesny przymus w błogosławione owoce osobistego nawrócenia oraz dar odrzucenia zniewoleń alkoholowych.
Oby wysiłek osób odpowiedzialnych za organizację Narodowego Kongresu Trzeźwości, przyniósł dar otrzeźwienia naszego Narodu.

Stacja VI. Święta Weronika ociera twarz Jezusa

Jest wiele osób, które w imię Jezusa Chrystusa podjęły całkowitą abstynencję od napojów alkoholowych, aby ratować zniewolonych przez alkohol. Jest wiele stowarzyszeń i wspólnot, które kierując się miłością bliźniego, pomaga osobom i rodzinom dotkniętym uzależnieniem alkoholowym. Są wielcy apostołowie trzeźwości, którzy patronują Narodowemu Kongresowi Trzeźwości. Do nich należą między innymi: św. Maksymilian Kolbe, św. Stanisław Papczyński, Sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki, bł. ks. Bronisław Markiewicz, Sługa Boży kard. Stefan Wyszyński. Byli oni jak św. Weronika ocierająca twarz Jezusa. Oby ich wysiłki apostolskie na rzecz trzeźwości Narodu polskiego, były ochotnie kontynuowane przez nowych apostołów trzeźwości.

Stacja VII. Jezus upada pod krzyżem po raz drugi

Jeżeli człowiek znajdzie się w otoczeniu sprzyjającym atakom złego ducha, upadek pod ciężarem wierności, odpowiedzialności i zachowania własnej godności może być bliski. Jeżeli środowisko, w którym mieszka człowiek, tworzy tradycje nietrzeźwego społeczeństwa, uzależnienie wielu osób i rodzin jest możliwe. Jeżeli samorządy ciągle zwiększają liczbę punktów sprzedaży alkoholu, jeżeli organizuje się imprezy środowiskowe z łatwym dostępem do alkoholu, upadek moralny i materialny społeczności poddanej takim wpływom jest nieuchronny.
Prośmy Pana Jezusa podnoszącego się z upadku o dobrych zarządców gmin i organizatorów imprez, aby byli odpowiedzialni za trzeźwość społeczeństwa, któremu mają służyć. Oby z pomocą łaski Bożej Kongres przyczynił się do otrzeźwienia naszych lokalnych społeczności.

Stacja VIII. Jezus pociesza płaczące niewiasty

Problem uzależnienia alkoholowego nie zamyka się jedynie w kręgu osób osobiście dotkniętych tym zniewoleniem. Ból przeżywa także wiele osób, które nazywane są współuzależnionymi. Świadczą o tym między innymi ich łzy. Pan Jezus nie minął niewiast, które widząc Jego cierpienia płakały. On im dał pouczenie, będące jednocześnie pocieszeniem.
Straszną chorobę alkoholową i problemy życia współuzależnionych trzeba poznawać i z pomocą łaski Bożej pokonywać je. Prośmy Jezusa Miłosiernego o pomoc w spełnieniu przez Kongres nadprzyrodzonej misji pouczania i pocieszania osób uzależnionych i współuzależnionych.

Stacja IX. Jezus upada pod krzyżem po raz trzeci

Wielokrotnie na ziemi polskiej, z ust biskupów, kapłanów i zakonników, padały słowa wzywające do trzeźwości. Jeżeli dla całego Narodu nadużywanie alkoholu staje się ogromnym problemem, wezwanie do powstania z takiego upadku musi być mocne. Tej mocy i radykalizmu nie wydobędzie Naród sam z siebie, jeśli nie będzie pokładał nadziei w Miłosierdziu Bożym.
Pan Jezus podnoszący się z upadku na drodze krzyżowej woła do nas: zaufajcie mojemu Miłosierdziu i podejmijcie wielki trud otrzeźwienia Narodu. Oby łaska Jezusa Miłosiernego wzmocniła głos Kongresu wzywający do trzeźwości Narodu, środowisk lokalnych, naszych rodzin i każdego człowieka.

Stacja X. Jezus z szat obnażony

Zdawało się oprawcom Pana Jezusa, że obdarli Go nie tylko z szaty materialnej, ale również z szaty moralnej i duchowej. A jednak piękno i niewinność Ciała Zbawiciela pozostało nienaruszone. Każdy człowiek podejmując trud nawrócenia może przywdziać na siebie nową szatę godności dziecka Bożego.
Sponiewierany przez alkohol lub inne uzależnienia człowiek, traci nie tylko dobra materialne, ale również moralne i duchowe. W Jezusie Chrystusie jest źródło uleczenia i przyjęcia na nowo godności dziecka Bożego. Narodowy Kongres Trzeźwości ukazuje to źródło odnowy duchowej, moralnej i materialnej rodzinom, samorządom, rządzącym i całemu Narodowi.

Stacja XI. Pan Jezus przybity do krzyża

Pan Jezus przybity do krzyża to wielkie wołanie Miłości Miłosiernej do człowieka, któremu wydaje się, że nie ma już dla niego ratunku. Trzeba radykalnie oderwać się od każdego zniewolenia niszczącego godność dziecka Bożego i złączyć się z krzyżem wymagań ewangelicznych. Trzeba szeroko otworzyć swe serce na dar zbawienia, dar prawdziwej wolności. Do krzyża, do przykazań Bożych i do Ewangelii świętej trzeba przylgnąć tak, jak Pan Jezus przylgnął do drzewa krzyża. Tę prawdę apostolstwo trzeźwości głosi wszystkim cierpiącym na skutek uzależnienia.

Stacja XII. Pan Jezus umiera na krzyżu

Wielkim darem Pana Boga dla człowieka jest dar macierzyństwa i ojcostwa. Żyjemy jednak w świecie, w którym zło w różnoraki sposób niszczy te dary. Czynnikiem sprzyjającym wpływom zła jest nadużywanie alkoholu. Rodzinne szczęście oparte na dwóch filarach: macierzyństwie i ojcostwie, pod wpływem uzależnienia alkoholowego zaczyna się chwiać i w konsekwencji prowadzi do upadku rodziny. Z wysokości krzyża Jezus mówi nam o macierzyństwie Najświętszej Maryi Panny w słowach: „Oto Matka twoja”. Po śmierci Jezusa przebito Jego Serce, z którego wypłynęła Krew i Woda. To przebite Serce jest darem miłości Boga Ojca względem człowieka. Poprzez Niepokalane Serce Maryi oddawajmy Miłosiernemu Sercu Jezusa wszystkich ojców i matki, aby zachowując trzeźwość dobrze wypełniali swoje powołanie.

Stacja XIII. Jezus zdjęty z krzyża

Przy rozważaniu życia Najświętszej Maryi Panny, towarzyszą nam często dwa obrazy: pierwszy dotyczący Bożego Narodzenia, w którym Maryja trzyma na swych rękach Dzieciątko Jezus. Drugi obraz widzimy po trzydziestu trzech latach – Maryja trzyma umęczone i martwe Ciało swojego Syna.
Cena zbawienia człowieka jest wielka. Taki dar – domagający się ogromnej ofiary – mógł otrzymać człowiek tylko od swego Boga. Nie wolno tym darem wzgardzić. Zawsze zachwyca nas matka trzymająca na rękach z miłością swoje dziecko. Jakiż musi być ból matki, gdy to samo dziecko, po wielu latach przyjdzie jej dźwigać
z ziemi, gdyż jest pijane. Gdzie szukać ukojenia bólu i ratunku? W Sercu Matki. Z Jej pomocą ból nabiera sensu, a ratunek z nieba staje się bliższy. Oby spotkania z Maryją w czasie nabożeństw i modlitw Narodowego Kongresu spełniły to zadanie.

Stacja XIV. Jezus złożony do grobu

Chrześcijanin uczestniczy w pogrzebie bliskiej osoby mając w sercu nadzieję szczęścia wiecznego. Nadzieją jest sam Jezus Chrystus, który zmartwychwstał i otworzył nam bramy nieba. Nikt z nas wierzących w Chrystusa nie chce, aby bliska mu osoba odchodziła z tego świata w upojeniu alkoholowym. Wstrząsające są słowa św. Pawła z Pierwszego listu do Koryntian: „pijacy nie odziedziczą Królestwa Bożego”. Wołamy więc na koniec tej drogi krzyżowej do Miłosiernego Jezusa: pomóż nam, Chryste, w wysiłkach apostolskich podejmowanych dla otrzeźwienia naszego Narodu. Pobłogosław podjęte zadania Narodowego Kongresu Trzeźwości, aby zaowocowały otrzeźwieniem naszych sióstr i braci zniewolonych alkoholem, aby nikt z tego świata nie odchodził jako pijak.

Zakończenie

Przyjmij, Boże miłosierny, naszą modlitwę drogi krzyżowej, która pozwoliła nam zanurzyć się w oceanie Twojego miłosierdzia. Wierzymy głęboko, że nasz Naród zostanie w nim oczyszczony i umocniony w dążeniu do szczęścia wiecznego.

Amen.